[Recenzja] Samsung Galaxy Tab S2 8.0 VE – spotkanie po latach

Jakiś czas temu kolega Waldemar zamieścił recenzję Motoroli Nexus 6 w roku 2019. Z racji tego, że na co dzień również korzystam z “wiekowego” urządzenia, postanowiłem napisać Wam krótki materiał na jego temat. Zapraszam na “test po latach” którego bohaterem będzie Samsung Galaxy Tab S2 8.0 VE.

Pierwsze urządzenia z rodziny Galaxy Tab S2 zadebiutowały w III kwartale 2015 roku. Szybko odświeżono tę linię tabletów i już w maju 2016 roku zadebiutowała seria VE, w której przede wszystkim zastąpiono autorskie procesory Exynos jednostkami Qualcomma. Rozpiętość cenowa (w zależności od wariantu) wynosiła od 1599 do 2299zł. Mój egzemplarz trafił do mnie w październiku 2016, a jest to wersja „SM-T713” posiadająca jedynie WiFi (istniał również droższy wariant z modemem LTE).

Budowa i wykonanie

Tablet jest lekki, jak na urządzenie o tak sporych gabarytach (265 g przy wymiarach 135 x 199 x 5,6mm). Wykonano go z dobrej jakości materiału sztucznego, adekwatnego do trendów panujących w momencie premiery. Przyciski są ulokowane po prawej stronie wyświetlacza (co moim zdaniem jest ich naturalnym miejscem) i posiadają przyjemny klik. Ich skok nie jest ani zbyt głęboki ani zbyt płytki – taki „pryma sort”.

Obsługa urządzenia jedną ręką zdecydowanie odpada z racji gabarytów, jednak korzystanie oburącz jest komfortowe.

Pod wyświetlaczem znajdziemy czytnik linii papilarnych. Nie jest on aktywny i do działania wymaga wybudzenia ekranu. Przy jego użyciu trzeba odczekać dobre dwie sekundy, zanim ekran się odblokuje. Jego skuteczność oceniam na 3+ w skali szkolnej – przyznam szczerze, że w ogóle z niego nie korzystałem.

Wyświetlacz

W urządzeniu Koreańczyków znajdziemy charakterystyczny dla nich ekran SuperAMOLED o przekątnej 8 cali i rozdzielczości 2048 na 1536 pikseli (około 320ppi). Odwzorowanie kolorów po ponad 2 latach użytkowania pozostaje niezmiennie dobre, kolory są nasycone, a czerń – jak to w AMOLEDach – głęboka i czarna. Wyświetlacz jest pokryty taflą szkła hartowanego – jednak nie jest to Gorilla Glass. Po dłuższym użytkowaniu da się zauważyć trochę rys, ale nie mogę powiedzieć, żeby ekran miał tendencję do przesadnego rysowania.

Kwestią dyskusyjną mogą być proporcje – mamy tu do czynienia z wyświetlaczem 4:3. Jest to format wprost stworzony do czytania książek i artykułów w Internecie. Podczas oglądania filmów musimy się pogodzić z czarnymi pasami na górze i dole ekranu. W przypadku mobilnego grania nie występują żadne problemy. Po ponad 2 latach nie zauważyłem jakiegokolwiek wypalenia na wyświetlaczu. Z kolei jasność minimalna i maksymalna są na odpowiednim poziomie.

Specyfikacja

Urządzenie napędza procesor Qualcomm Snapdragon 652. Jest to ośmiordzeniowy układ oparty o technologię big.LITTLE i w jego skład wchodzą 4 rdzenie Cortex A72 o taktowaniu do 1.8 GHz oraz cztery rdzenie Cortex A53 z taktowaniem sięgającym 1.4 GHz. Za grafikę odpowiada układ Adreno 510. Na pokładzie znajdziemy również 3 GB pamięci operacyjnej (RAM) oraz 32 GB pamięci wbudowanej z możliwością rozbudowy przy pomocy kart pamięci microSD. Całość jest zasilana przez baterię litowo-jonową o pojemności 4000 mAh.

Wyświetlacz: Super AMOLED, 8.00″, 2048x1536pix, 320 ppi
Wymiary i waga: 135x199x5,6mm, 265 g
Procesor: Qualcomm Snapdragon 652, 8-rdzeni (4x Cortex A72 1.8 GHz, 4x Cortex A53 1.4 GHz)
Grafika: Adreno 510
Konfiguracja pamięci: 3 GB RAM i 32 GB pamięci wbudowanej
Aparat główny: 8 Mpx, AF
Aparat frontowy: 2.1 Mpx
Bateria: Li-Ion 4000 mAh,
Łączność i czujniki: Bluetooth, dwuzakresowe Wi-Fi 802.11 a/b/g/n/ac, gniazdo jack 3.5mm, micro USB, GPS, A-GPS, Glonass, żyroskop, czytnik linii papilarnych
System: Android 6.0.1 Marshmallow z aktualizacją do Androida 7.0

Aparat i dźwięk

Urządzenie posiada aparat o rozdzielczości 8 megapikseli, wspierany przez autofocus. Nie znajdziemy tu lampy doświetlającej ani stabilizacji obrazu. Dodatkowo sam moduł w dość znacznym stopniu wystaje z obudowy.

Jakość zdjęć pozostawia wiele do życzenia. Autofocus długo łapie ostrość, a same fotografie (nawet robione we względnie dobrych warunkach oświetleniowych) są pełne szumów. Można więc powiedzieć, że aparat w tym urządzeniu umieszczono tylko po to “żeby był”. Raczej formalnością jest również przednia kamerka o rozdzielczości 2,1 Mpix.

Zaznaczę na wstępie – nie jestem audiofilem i nigdy nim nie byłem. Jestem w stanie stwierdzić, że tablet ten gra po prostu dobrze – oglądanie filmów czy słuchanie muzyki na słuchawkach jest naprawdę przyjemne. Sprzęt posiada dwa głośniki stereo na dole obudowy. Po przełączeniu na nie, czegoś zaczyna brakować – dźwięk znacząco traci na donośności i wydaje się ostry (jednakże nie metaliczny).

Oprogramowanie i wydajność

Po wyjęciu tabletu z pudełka otrzymujemy Androida w wersji 6.0.1 Marshmallow z autorską nakładką producenta, czyli TouchWizem. Wsparcie dla urządzenia zakończyło się wraz z siódmą edycją zielonego robota, a ostatnie poprawki bezpieczeństwa pochodzą z 1 sierpnia 2018.

Co do samego działania – tablet przy użytkowaniu jest płynny i pozwala na sprawne przeglądanie sieci, oglądanie filmów czy granie w mniej wymagające tytuły. Produkcje takie jak PUBG Mobile są już dla tego urządzenia większym obciążeniem i Samsung potrafi wyraźnie zgubić kilka FPS – granie w tego typu gry jest najzwyczajniej w świecie nieprzyjemne.

W ramach ciekawostki dodam, że na oficjalnym systemie nie potrzeba mieć uprawnień roota, aby móc pozorować lokalizację.

Bateria

Jak wspomniałem wcześniej – urządzenie posiada ogniwo o pojemności 4000 mAh, dzięki któremu można przez około 5h oglądać filmy lub przeglądać treści w internecie. Przy graniu lub wykonywaniu innych czynności bardziej obciążających procesor, będziemy szukać ładowarki już po około 3 – 4 godzinach.

Podsumowując

Galaxy Tab S2 z edycji VE to idealny przykład sprzętu, który się praktycznie niczym nie wyróżnia. Jest to po prostu solidny tablet, który najzwyczajniej w świecie działa i robi dokładnie to, czego może po nim oczekiwać średnio zaawansowany użytkownik. Znajdziemy tu dobre audio na słuchawkach, dobry ekran i wystarczające podzespoły.

Czy ten tablet jest wart zakupu w 2019?

Wszystko zależy od wymagań użytkownika. Jeśli szukacie sprzętu od czytania, przeglądania treści w internecie oraz oglądania filmów – urządzenie to jak najbardziej spełni swoje zadanie. Jeśli natomiast szukacie mobilnego potwora do gier – muszę Was zmartwić – sprzęt ten nie spełni pokładanych w nim nadziei.

Czy Samsung Galaxy Tab S2 8.0 VE jest wart 1300 złotych które (nadal!) potrafią wołać za niego elektromarkety? Moim zdaniem nie – w tej cenie można kupić wiele ciekawszych urządzeń. Jednak jeśli spojrzeć na popularne serwisy aukcyjne i ogłoszeniowe, to okazuje się że można znaleźć ładny egzemplarz już nawet za połowę ceny “marketowej”.

Więcej wpisów o tabletach:
Jak Microsoft próbował wynaleźć tablet — trzykrotnie

Inne wpisy na temat sprzętu Samsunga:
Samsung Galaxy S10e – wydajny kompakt
Porównanie: Samsung Galaxy S10+ vs. Note 9
Samsung Galaxy S9+. Smartfon kompletny?

Reklama