17 października 2020Samsung postanowił zadrwić z Apple informując na Facebooku, że do smartfonów z linii Galaxy jest dołączona ładowarka. Mam tylko nadzieję, że za kilka miesięcy koreański producent nie będzie usuwał swoich reklam tak, jak to było z filmikami drwiącymi z notcha i braku gniazda jack. Coś czuję, że decyzja Apple zostanie uznana za zielone światło dla innych producentów. Dziś Samsung (i Xiaomi) nabijają się z konkurenta i jego decyzji o zaprzestaniu dodawania ładowarek do zestawu, a za jakiś czas... kto wie, czy nie zrobią tego samego. Daję im pół roku.
13 października 2020Zakończyła się konferencja Apple, na której zostały pokazane nowe iPhone'y 12. Na początku został zaprezentowany HomePod Mini - znacznie mniejszy niż jego większy brat. Został on wyposażony w chip znany z Apple Watch - S5, ma on przede wszystkim zapewnić wysoką jakość audio. Dodatkowo zagościł w nim chip U1. Ma on kosztować 99$ Następnie został zaprezentowany iPhone 12: - 6-rdzeniowy procesor A14 Bionic, który miał swoją premierę w iPadzie Air 4; - "Nowy" design znany z iPad'ów Pro oraz iPhone'ów 5/5S/SE 1 gen; - 11% cieńszy oraz 15% mniejszy; - 6.1" Ekran OLED Super Retina HDR został wyposażony w ceramiczną powłokę ekranu (Ceramic Shield), która ma być (podobno) 4x bardziej wytrzymała, niż powłoka zastosowana w poprzednich modelach. Warto dodać, że maksymalna jasność ekranu wynosi aż 1200 nitów dla HDR; - Aparat również dostał niezły upgrade, nareszcie mamy tryb Night Mode w 13 mm aparacie Ultra Wide f/2.4, ulepszono SmartHDR, główny (26 mm) aparat ma od teraz przysłonę f/1.6, która będzie jeszcze bardziej wydajna w gorszym świetle. Dodatkowo Apple pochwaliło się, że w aparacie zastosowano 7-mio częściową optykę; - Nowy model będzie można zakupić w 5 kolorach, są to: zielony, niebieski, czerwony, czarny oraz biały; - Podstawowa wersja 64 GB będzie kosztować 4199 PLN; iPhone 12 mini będzie po prostu mniejszym bratem iPhone'a 12 wyposażonym w 5.4" ekran, a jego podstawowa 64GB wersja została wyceniona na 3600 PLN. iPhone 12 Pro: - Aparat główny oraz ultrawide takie same jak w zwykłych 12-tkach, telephoto od teraz pozwala na 4-ro krotny zoom optyczny. Dodatkowo LiDar pozwala na znacznie dokładniejszy auto focus w słabym świetle.; - Tylko modele 12 Pro/Pro Max pozwalają na nagrywanie video w 4k/60FPS w 10 bit HDR, wspierają także Dolby Vision; - Ekran to 6.1" Super Retina HDR; - Dostępne kolory: srebrny, grafitowy, złoty oraz "pacific blue"; - Cena: 5199 PLN za model 128 GB; iPhone 12 Pro Max: - O 47% większy sensor głównego aparatu, pozwalający na jeszcze większą wydajność w słabym świetle; - Główny sensor posiada ulepszoną stabilizację "Sensor Shift"; - Aparat telephoto pozwala na 5-cio krotny zoom optyczny; - UltraWide jak i LiDar takie same jak w 12 Pro; - Ekran 6.7" Super Retina HDR; - Cena: 5699 PLN za model 128GB; Wszystkie tegoroczne modele iPhone zostały wyposażone w technologię 5G i wspierają 15 W bezprzewodowe ładowanie "Mag Safe". Powstała również oficjalna, bezprzewodowa ładowarka Apple i nowe akcesoria korzystające z wbudowanych magnesów w każdym nowym iPhonie. W pudełkach tegorocznych modeli (poza smartfonem) znajdziemy tylko i wyłącznie kabel lightning - USB-C. Nie ma tu słuchawek bądź kostki do ładowania. Tekst opracował: Patryk Kalczyński
10 października 2020 Pamiętacie doczepiane aparaty w Siemensach sprzed niemal dwóch dekad? VIVO postanowiło wrócić do aparatu w formie modułu. I znacznie rozwinąć jego możliwości - przynajmniej na etapie konceptu. Pomysł nazwany jako "Project IFEA" zakłada wyposażenie smartfonu w mechanicznie wysuwany aparat. Przy czym mechanizm będzie umożliwiał nam odczepienie go od korpusu (moduł ma być wyposażony w mocowanie magnetyczne). Cała koncepcja ma umożliwić używanie samego aparatu w oddaleniu od naszego telefonu. W założeniu pozwoli to wykonać ciekawsze selfie, w czym ma również pomóc wyzwalanie migawki przy pomocy głosu. Obawiam się jednak, że użytkownicy znajdą też bardziej kreatywne zastosowanie dla kamerki.
Przedstawiciele OnePlusa postanowili uprzedzić przecieki pokroju MAMY PIERWSZE ZDJĘCIA [ZOBACZ] i sami wrzucili na kanał marki filmik pokazujący wygląd OnePlusa 8T. Oficjalna premiera 14 października.
Reklama
8 października 2020 Jako że wielu z Was używa PayPala i zapewne nie przeczytało maila z nowym regulaminem, zwracam uwagę na ważny punkt. Od 16 grudnia osoby, które nie używały swojego konta przez rok, zostaną obciążone opłatą. PayPal pobierze z Waszego konta zalegającą sumę, ale nie więcej, niż 50 zł. Czyli jak będziecie mieli 10 zł, to ta dycha Wam zniknie. Jak zostawicie stówę, to zastaniecie 50 zł. A jak używacie konta, to nic Wam nie grozi. Dodatkowo: Jeśli macie puste konto, to nic nie zostanie pobrane. Nie ściągnie Wam też pieniędzy z podpiętej karty, chodzi o środki zalegające bezpośrednio na koncie PayPal. Pod pojęciem "aktywności" firma ma na myśli jakiekolwiek używanie, choćby zalogowanie się. Przed pobraniem środków otrzymacie na maila 3 powiadomienia.
7 października 2020 Na łamach m.in. Forbesa pojawiła się informacja o ciekawych przewidywaniach firmy analitycznej CCS Insight. Według niej, w 2021 roku Nokia ma zostać kupiona przez "dwóch amerykańskich gigantów" i prawdopodobnie chodzi o wspólny interes Microsoftu i Intela. Już zdążyłem się natknąć na komentarze typu "super, może Lumie wrócą" czy inne "Microsoft wraca do produkcji telefonów". Zapewne podobne treści pojawią się (lub już pojawiły) na polskich portalach i blogach. Stąd od razu tłumaczę - jeśli "analizy" są prawdziwe, to nie chodzi w nich o produkcję telefonów. Nokia to nie tylko telefony. Ba, od wielu lat Finowie średnio interesują się produkcją telefonów - mają ciekawsze źródła dochodów. Aktualnie za ich telefony odpowiada firma-córka (HMD Global), a projektują je zewnętrzni dostawcy. Ot marka wróciła na smartfony, bo się dobrze kojarzy. Wróćmy do meritum. Nokia - tak samo jak Huawei, przede wszystkim zajmuje się rozwojem sieci komórkowych. I jest bardzo istotnym graczem - na tyle dużym, że w 2015 roku kupiła za 15.6 miliardów euro swojego francuskiego konkurenta - firmę Alcatel-Lucent (to dwa razy tyle, ile rok wcześniej Microsoft zapłacił za dział smartfonów Nokii). Jak dobrze wiecie, ostatnimi czasy Amerykanie średnio się lubią z chińskim Huaweiem, który jako pierwszy zaczął wdrażać technologię 5G. Skoro amerykańscy operatorzy nie mogą korzystać z oferty Chińczyków, to wypadałoby mieć dla nich alternatywę. Pozostają gracze z Europy: Nokia i szwedzki Ericsson. Kupno Nokii przez amerykańskich gigantów mogłoby sprawić, że USA w dużym stopniu kontrolowałoby rynek technologii sieciowych, co z pewnością by znalazło poparcie ze strony amerykańskich rządzących, z Donaldem Trumpem na czele.
6 października 2020Minęło równe 10 lat od debiutu Instagrama. Wielu z Was może już tego nie pamiętać, ale ten jeden z najpopularniejszych dziś portali społecznościowych z początku nie był tak ogólnodostępny, jak dziś. Pierwotnie była to ekskluzywna aplikacja dla smartfonów Apple. Na wersję dla Androida użytkownicy musieli czekać do 2012 roku, co niekoniecznie spotkało się z zadowoleniem fanów aplikacji. Nie można też było wrzucać zdjęć o innych proporcjach, niż charakterystyczne 1:1. To co przede wszystkim zawdzięczamy Instagramowi, to między innymi liczne filtry i modę na obróbkę zdjęć przy pomocy smartfonu. Miało to ogromny wpływ na rozwój algorytmów aplikacji, którymi dzisiaj wykonujemy zdjęcia z naszych telefonów. Z okazji 10-lecia twórcy aplikacji zamieścili tzw. easter egg. Możecie zmienić ikonę apki na tę pierwszą, oryginalną z 2010 roku.
Reklama
Xiaomi na dobre rozkręca markę POCO i po takich smartfonach jak udanym F2 Pro czy ostatnim średniopółkowym X3 NFC, wprowadza najtańszy model POCO C3. Jest on propozycją bardzo zbliżoną do znanego nam już Redmi 9C. Tak jak w pierwowzorze, znajdziemy w nim 6.53" wyświetlacz HD+ IPS TFT i SoC MediaTek Helio G35 (w wariantach z 3 lub 4 GB RAM). Praktycznym rozwiązaniem są osobne sloty na karty SIM i microSD, dzięki czemu nie musimy wybierać miedzy kartą pamięci a DualSIM-em. Przed laty chwaliłem za to Motorolę, pochwalę i POCO. Za czas pracy na baterii będzie odpowiadać akumulatorek o pojemności 5000 mAh, ładowany klasyczną ładowarką microUSB 2A/5V. Powłoka P2i ma zapewnić smartfonowi ochronę przed zachlapaniem. Zdjęcia wykonamy 13-megapikselową matrycą, do której przylegają dwa dodatkowe aparaty do trybu makro i rozmywania tła. Wy już dobrze wiecie, jakie to są aparaty. Jakie więc znajdziemy różnice w stosunku do Redmi 9C? Częściowo matowe plecki oraz brak czytnika linii papilarnych. Nie ma również NFC, występującego w niektórych odmianach "redmiaka". Najtańszy wariant został w Indiach wyceniony na 102$, czyli niecałe 400 zł po bezpośrednim przeliczeniu.
5 października 2020 Znany z wielu sprawdzonych przecieków Evan Blass opublikował render modelu LG K92 5G, który będzie smartfonem ekskluzywnym dla amerykańskiego operatora Cricket. Generalnie bym nie zauważył w tym telefonie niczego nadzwyczajnego, gdyby nie nietypowy design plecków. Widzę w nim skrzyżowanie tego co poznaliśmy w modelu Velvet (brak wyróżnionej wysepki), układ aparatów z iPhone'a, fakturę szkła z ostatnich HTC i nietypowo umieszczone diody doświetlające.
30 września 2020 Poza Pixelem 5, kilka nowości wyszło również spod szyldu Xiaomi. Mianowicie, zaprezentowano rodzinę Mi 10T. Bazowy Xiaomi Mi 10T jest oparty na flagowym układzie Qualcomma - Snapdragonie 865. Pamięć operacyjna to (do wyboru) 6 lub 8 GB w standardzie LPDDR5, a na nasze dane przeznaczono 128 GB (UFS 3.1). Wyświetlacz to 6.67" IPS TFT FullHD+ z odświeżaniem obrazu w częstotliwości 144 Hz. Za czas pracy na baterii odpowiada akumulatorek o pojemności 5000 mAh, którego naładujemy z mocą 33 W. Mocno wyróżniono główny obiektyw aparatu (64 Mpx, f/1.89), do którego dodano 123-stopniowy szeroki kąt (13 Mpx, f/2.4) oraz 5 Mpx (makro). Najbardziej zaawansowany Mi 10T Pro wygląda niemal jak Mi 10T i dzieli z nim część specyfikacji - to przypomina nam sytuację z poprzednikami z "9" w nazwie. Tu jednak główne różnice zaszły w pamięci wewnętrznej (doszedł wariant 256 GB) oraz w aparacie. Główna matryca to 108 Mpx od Samsunga (S5KHMX) z optyczną stabilizacją obrazu i przysłoną f/1.69. Pozostałe aparaty nie różnią się od wersji bazowej. Najtańszy model - Mi 10T Lite ma obniżoną częstotliwość odświeżania wyświetlacza do 120 Hz. Aby bateria nie była zbytnio drenowana, wspomniane odświeżanie obrazu będzie zmieniane od 30 do 120 Hz w zależności od sposobu użytkowania. Smartfon pracuje pod kontrolą Snapdragona 750G, a do dyspozycji otrzymujemy 6 GB RAM (LPDDR4X). Do tego 64 GB (UFS 2.1) lub 128 GB (UFS 2.2) na nasze dane. Z tyłu znajdziemy cztery aparaty, w tym sensowne 64 Mpx z Mi 10T, 8 Mpx do fotografii szerokokątnej oraz - klasycznie - 2 Mpx do makro oraz kolejne 2 Mpx do rozmywania tła. Akumulatorek ma pojemność 4820 mAh i naładujemy go z mocą 33 W. Wszystkie trzy modele posiadają obudowy zabezpieczone przed wilgocią, głośniki stereo, system chłodzenia, czytnik linii papilarnych w ramce oraz silnik wibracyjny X-axis.
Reklama