Prosty muzyczny telefon prosto z Indii. Przy czym w przypadku telefonu muzycznego z 2020 roku (nawet o klasycznym kształcie) wymagałbym, aby chociaż obsługiwał standard Bluetooth. Telefony tego producenta pojawią się u mnie jeszcze kilka razy, ponieważ jest potencjał na śmianko.
POCO F2 Pro
Kolejny "pogromca flagowców", który wyszedł spod rąk popularnego chińskiego Xiaomi. Choć do tegorocznych flagowców brakuje mu podwyższonej częstotliwości odświeżania wyświetlacza. Co ciekawe, słabszy wariant otrzymał pamięć RAM w standardzie LPDDR4X, a wersja 8 GB posiada kości LPDDR5. Producent dołącza do zestawu ładowarkę 33 W.
Samsung Galaxy S20 FE 5G
Podobnie jak w zeszłym roku, azjatycki gigant wydał zubożoną wersję swojego flagowca. I tym razem również "ten biedniejszy" jest bardziej wydajny od "pełnych eSek". Bardziej rozsądna jest także wycena, gdzie (poza rysikiem) otrzymujemy bardziej kompletne urządzenie, niż przy (o tysiąc złotych droższym w bazowej wersji) Note20. Na czym więc Samsung zaoszczędził? Podobnie jak we wspomnianym podstawowym notatniku, plecki są wykonane z tworzywa sztucznego, a na froncie zastosowano szkło Gorilla Glass 3.
myPhone Proxion
Jedni mówią, że to pierwszy polski smartfon z Androidem. Drudzy mówią, że to pewnie była jakaś chińszczyzna ze zmienionym znaczkiem. A ja Wam powiem, że wszyscy nie mają racji. To i-mobile 6010 od tajlandzkiej firmy, popularnej m.in. w Indiach, Malezji, w Kambodży czy Bangladeszu. Taki egzotyk.
Z archiwum TBiMZ: Apple iPhone 3GS
Początkowo obiekt pożądania lub też hejtu - zależy po której stronie barykady się było. Dziś klasyk, który w kompletnym zestawie nabiera wartości. Inne archiwalne wpisy zamieściłem tutaj: tbimz.pl/
Ostatnio na blogu:
[Recenzja] Xiaomi Mi 10 5G – tanio już było
Reklama