Podoba mi się to, że Foldy i Flipy nie okazały się dla Samsunga jednorazowym "popisem możliwości", tylko producent sukcesywnie rozwija te modele. W tym przypadku wzmocniono wewnętrzny wyświetlacz na tyle, że jest w stanie obsłużyć dedykowany rysik, niczym w serii Note. Innym smaczkiem jest wewnętrzny aparat do selfie ukryty pod wyświetlaczem czy... wodoszczelność, czego mało kto się spodziewał po składaku. Słabo przy tym wszystkim prezentuje się ładowanie z mocą 25 W, co jest skutkiem wieloletniego trzymania się przez Samsunga swojego standardu, będącego pochodną wiekowego już QuickCharge 2.0. Ładowanie bezprzewodowe z mocą 10 W również nie zachwyca (a jedynie pogłębia mit o powolnym ładowaniu Qi), gdy konkurencja pozwala na 50 W i więcej. Ładowarki w zestawie oczywiście nie znajdziemy, co jest moim zdaniem niesmacznym żartem patrząc na kwoty, jakie trzeba przeznaczyć na taki smartfon.
Xiaomi MIX 4
Już nie "Mi Mix" a po prostu MIX. Choć zauważyłem, że wielu redaktorów nadal trzyma się starego nazewnictwa. Jedna z najciekawszych premier ostatniego tygodnia. Kto dobrze zna i obserwuje markę Xiaomi ten wie, że seria Mix jest dla chińskiego producenta serią eksperymentalną. Tak jest i tym razem. Choć MIX 4 wydaje się niepozorny, to kryje się w nim... frontowa kamerka - pod wyświetlaczem. Już w zeszłym roku poznaliśmy to rozwiązanie w średniopółkowym modelu ZTE Axon 20. Tym razem jednak kamerka pod wyświetlaczem trafiła do flagowca, który raczej będzie sprzedawał się na masową skalę i nie pozostanie jedynie ciekawostką dla fanów technologii.
Honor Magic3
Podstawowy model z flagowej serii powracającej (dawnej) submarki Huawei. W porównaniu do swojego ex-rodzica, najnowsze modele tego producenta posiadają dostęp do usług Google. Postawiono na szybkie ładowanie - również bezprzewodowe (te z mocą 55 W).
Fly Photo Pro
Co jakiś czas Telefoniarze dyskutują na temat najlepszych smartfonów fotograficznych. Dla jednych najlepsze będą smartfony Apple, dla innych bezkonkurencyjne są propozycje Huawei czy Samsunga. Do tego od lat porównuje się aparaty smartfonów do tego z Lumii 1020. Dziwne więc, że nikt nie bierze pod uwagę tego rosyjskiego fotosmartfonu. Ciekawe czemu?
Z archiwum TBiMZ: Nokia 7650
Nie był to pierwszy smartfon w ofercie Nokii, ale na pewno jeden z bardziej przełomowych. To przy tym modelu fiński producent postanowił dołączyć do firm korzystających z Symbiana. To również tutaj Nokia po raz pierwszy zastosowała aparat cyfrowy. Nie był jednak idealny - bardzo narzekano na małą ilość pamięci przeznaczonej na dane, której nie dało się rozszerzyć kartą pamięci. W następnych modelach to poprawiono.
Zobacz na blogu:
Nokia 9000 Communicator
Reklama