TBiMZ a sprawa wadliwych Sony Xperii XZ1

Od dnia 14 kwietnia na grupie „Telefoniarzy…” toczy się dyskusja wokół wadliwych smartfonów Sony Xperia XZ1, które od jakiegoś czasu są oferowane w oficjalnej krajowej dystrybucji japońskiego producenta.

Wokół całej sytuacji rodzi się wiele domysłów i niewiadomych, więc razem z Pawłem Lisem, autorem wpisu na grupie i jednocześnie niezadowolonym klientem postanowiliśmy wspólnie opisać sprawę oraz dociekać tego „co tak właściwie zaszło”. Wpis będzie aktualizowany razem z nowymi informacjami w sprawie.

Aktualizacja na wrzesień 2019 roku
Mimo zapewnień przedstawiciela marki, nie uzyskałem odpowiedzi ze strony działu mobilnego Sony (i nie spodziewam się, żeby takowa nastąpiła). Wychodzi na to, że sprawa jest już zamknięta.
Aktualizacja na dzień 29.04
W dalszym ciągu czekam na odpowiedź działu mobilnego Sony. W międzyczasie dostałem kilka wiadomości na temat innych przypadków źle spasowanych egzemplarzy.
Aktualizacja na dzień 19.04
Relacja dwóch kolejnych właścicieli wadliwych egzemplarzy oraz wstępna odpowiedź ze strony firmy Sony.

O co właściwie chodzi, czyli geneza

Do niedawna smartfon Sony Xperia XZ1 uchodził za kawał dobrego i ogólnie chwalonego sprzętu. Może i jego aparat nie był tym, czego się oczekiwało od najbardziej zaawansowanych flagowców, a design uchodził za przestarzały. Jednak w cenie 1099-999zł (w jakiej oferowano go ostatniego czasu w oficjalnej dystrybucji) była to niemal bezkonkurencyjna propozycja dla kogoś, kto szuka względnie taniego i możliwie najlepszego smartfona. Nic więc dziwnego, że smartfon był (również przeze mnie) polecany innym Internautom.

Problem piątej rewizji

Pod koniec marca, jeden z nabywców – Stanisław, opisał na grupie problem swojego egzemplarza. Mianowicie, telefon zawieszał się i resetował, miewał również problemy z dostępem do mobilnego internetu. Właściciel urządzenia oddał swój nowy nabytek do sklepu, a kolejny egzemplarz okazał się udanym zakupem. Podobna sytuacja spotkała Szymona.

Mniej szczęścia miał Paweł. Pierwszy egzemplarz posiadał źle spasowaną obudowę, a po tygodniu użytkowania przestało działać Wi-Fi. Drugi egzemplarz otrzymany podczas wymiany również miał problemy ze spasowaniem obudowy, tak samo jak i trzeci. Sprawę na bieżąco omawialiśmy na naszym grupowym czacie, szukając przyczyn takiego stanu rzeczy. Czwarty egzemplarz był już prawidłowo złożony, ale kolejna usterka modułu Wi-Fi przelała czarę goryczy, a nasz kolega postanowił nagłośnić sprawę swoim wpisem na grupie Telefoniarzy na Facebooku.

Oryginalny wpis jest widoczny po kliknięciu i dołączeniu do grupy „Telefoniarze bardziej i mniej znani”

Co ważne, opisane egzemplarze miały kilka czynników wspólnych. Główne wady to złe spasowanie obudowy i awaryjny moduł odpowiedzialny za połączenie poprzez Wi-Fi oraz Bluetooth. Wszystkie te egzemplarze były również produkowane w ramach piątej rewizji (Rev 5, można to sprawdzić na pudełku). No i przede wszystkim wszystkie wadliwe egzemplarze pochodziły z asortymentu firmy x-kom. Na dodatek, każdy telefon Pawła nie posiadał plomby świadczącej o tym, że telefon jest fabrycznie nowym egzemplarzem (gdzie egzemplarze z innych źródeł zazwyczaj je mają).

Warto również wspomnieć o tym, że Paweł osobiście przeszedł się do punktu sprzedażowego firmy i razem z pracownikiem działu sprzedaży sprawdził kilka innych egzemplarzy. Na kilka sztuk tylko jedna była w porządku, a sprzedawca widząc to wszystko zareagował śmiechem, związanym z najzwyklejszą ludzką bezradnością. Pracownik dodał również, że tego typu usterki w wykonaniu smartfonów są u Sony w granicach normy.

Kwestia x-kom-u

Analizując czynniki wspólne i biorąc pod uwagę fakt, iż wszystkie znane nam wadliwe egzemplarze pochodzą z wyżej wymienionego sklepu, postanowiłem napisać do przedstawicieli firmy i poprosić o zainteresowanie się sprawą oraz wyjaśnienie. Zapytałem o to czy przedsiębiorstwo wiedziało o wadliwych egzemplarzach, czy fakt ich wadliwości miał wpływ na atrakcyjną cenę oraz czy sprzedawane smartfony są fabrycznie nowe.

Oryginalny wpis jest widoczny po kliknięciu i dołączeniu do grupy „Telefoniarze bardziej i mniej znani”.

Po czterech dniach od wysłania wiadomości otrzymałem oficjalne stanowisko firmy x-kom w sprawie wadliwych smartfonów marki Sony.

Opierając się więc o słowa Pana Kamila wychodzi na to, że sprzęt który wszedł w posiadanie klientów sklepu pochodzi bezpośrednio od Sony i to japońska marka powinna wziąć odpowiedzialność za to, jakiej jakości produkty dostarczyła do swoich partnerów sprzedażowych. Ze swojej strony, sklep zapewnia wsparcie posprzedażowe, w tym możliwość zwrotu wadliwego produktu.

Kto je ostatki ten… ma wadliwego smartfona?

Uznałem że warto będzie zacytować komentarz Damiana Karweckiego, który opisał, dlaczego rewizja urządzenia potrafi świadczyć o jego jakości.

Rewizja może mieć tu dużo do rzeczy. Najprawdopodobniej wady konstrukcyjne, jak i problem z działaniem modułów wynika z procesu produkcyjnego. Najprawdopodobniej ta partia telefonów była składana w innym miejscu, co mogło się znacząco przyczynić do występowania takich wad konstrukcyjnych. Wysoce prawdopodobne, że te egzemplarze zwyczajnie były składane po kosztach.

Jako, iż to późna rewizja to jest duże prawdopodobieństwo, że Sony zaczęło ciąć gdzieś koszty z racji na kończący się cykl życia produktu na rynku (faza IV cyklu życia produktu – „schyłek”).

W branży marketingowej jest kilka sposobów na czerpanie zysków z tej końcowej fazy. Można albo zakończyć produkcję żeby odciąć się od produktu, zmniejszyć nakład, zaniżając poziom podaży poniżej poziomu popytu, albo obniżyć koszt produkcji i uszczuplić nieco cenę końcową produktu. W efekcie dochodzi do „spijania śmietanki”, gdzie popyt się zwiększa, a sprzedaż zalicza lekki wzrost.

Moim zdaniem to Sony zawaliło tutaj sprawę i przesadziło. Praktyka którą opisałem jest częstsza niż mogłoby się wydawać, ale masa producentów robi to o wiele lepiej.

Autor zdjęcia: Paweł Lis

Winne Sony?

Nie pozostaje mi więc nic innego jak skontaktować się z przedstawicielami marki, co oznacza, że ten akapit będzie jeszcze kontynuowany. Na ten moment proszę wykazać się cierpliwością. W dalszym ciągu pozostaje wiele niewiadomych, które (niestety) nie stawiają producenta smartfonów Xperia czy konsol PlayStation w dobrym świetle. Na ostateczne wnioski jest jednak jeszcze za wcześnie.

Aktualizacja na dzień 19.04, godzina: 11:00:
Otrzymałem wstępną odpowiedź od firmy Sony. Firma przekazała sprawę do działu obsługi klienta w Sony Mobile Communications z prośbą o jak najszybsze ustosunkowanie się do tematu.

Następstwa nagłośnienia problemu

Sprawa spotkała się z szerokim zainteresowaniem użytkowników telefonów Xperia jak i innych mediów branżowych. Portal XperiaSite.pl w oparciu o materiały pochodzące z grupy TBiMZ opublikował swój własny wpis na temat 5 rewizji Xperii XZ1. Pod wpisem znaleźli się kolejni użytkownicy wadliwych smartfonów, część z nich postanowiła również skontaktować się prywatnie z Pawłem Lisem.

Aktualizacja na dzień 19.04, godzina: 11:00:
Po publikacji tego artykułu otrzymałem wiadomość od Pana Michała, który opisał mi historię Xperii XZ1 swojego ojca, zakupionej na przełomie listopada/grudnia 2018 roku. W tym egzemplarzu ponownie występuje problem korzystania z sieci mobilnej.

Z kolei Pan Krzysztof podesłał mi zdjęcia swojego egzemplarza. Nie tylko jest on źle zmontowany, ale również występują w nim problemy z przegrzewaniem się, utratą połączenia Wi-Fi/Bluetooth oraz nadmiernym wykorzystaniem baterii.

Autor zdjęcia: Krzysztof Dudik

Co dalej?

Tak jak wspominałem na początku wpisu, wątek jest kontynuowany i będzie aktualizowany wraz z kolejnymi informacjami. O szczegółach będę informował m.in. na grupie Telefoniarze bardziej i mniej znani.

Jeśli jesteś w posiadaniu wadliwego smartfonu Sony Xperia XZ1 lub chcesz przekazać istotne informacje w tej sprawie, skontaktuj się ze mną pisząc na adres redakcja@tbimz.pl, poprzez profil prywatny na Facebooku, fanpage TBiMZ lub konto w komunikatorze Telegram. Możesz także skontaktować się z Pawłem, który również czeka na Wasze wiadomości.

Inne wpisy na temat sprzętu Sony:
Sony Xperia 5 – ostatni bastion małych telefonów?
Sony Xperia XZ1 Compact w 2019 roku – sposób na małe łapki
Sony Xperia XZ2 Compact – ostatni samuraj

Reklama